Nie bardzo rozumiem niemożliwość spania podczas zjawisk pogodowych. W łaziku i owszem, ale w bazie? Jak będę spał, to stanie mi się większa krzywda? Powiem więcej, jeśli dostaję ostrzeżenie, bym znalazł schronienie i łazik jest- między innymi- takim schronieniem, to tym bardziej nie rozumiem takiego zagrania. Co się może zdarzyć? Tornado, pioruny, buża słoneczna doprowadzą do rozszczelnienia bazy, czy pojazdu i wtedy muszę wyjść w trakcie i naprawić sprzęt narażając się na dużo gorsze konsekwencje? Całkowicie bez sensu. Co innego, gdy łażę w samym ubranku. O! Tu już lepiej: radjacja nie daje szans, wiatr targa mną po każdej powierzchni, piorun stuknie znienacka jako i meteoryt. Wiatr i promieniowanie słoneczne nie mają wpływu na postać w bazie i łaziku. Co się zaś tyczy meteorytów- co z tego, czy śpię, czy nie- i tak ginę. Piorun? Zależy. Bazie raczej nie zaszkodzi. Łazik może ucierpieć, ale wtedy powinien się właczyć alert o gwałtownej nieszczelności. Po co są budziki (w tym przypadku powiadomienia alarmowe)? Wiem, utrudniam, ale staracie się stworzyć dość realistyczną grę (klop, itepe), zatem bądźmy konsekwentni. Wy jako twórcy i my, jako testerzy i gracze. Czy w przypadku powiadomienia o silnym wietrze siedząc w domu na Ziemi siedzimy całą noc w obawie o lokum w obawie o miejsce? Fakt, jak dziwnym trafem rozwali mi dom na Ziemi, i przeżyję, to mam czym oddychać. Stworzone przez Was warunki na Marsie w przypadku rozszczelnienia (bez względu na powód) powinny alarmować postać o problemie. Inna sprawa, jeżeli chodzi o meteoryty. W skali mikro (atmosfera marsa ich nie zneutralizuje) doprowadzą do nieszczelności, zatem w grę wchodzi sytuacja podobna do kamyka targniętego wiatrem, pioruna, czy uszczelki, która nie wytrzymała promieniowania. Meteoryt zaś, kilogramowy chociażby, rozpieprza cała bazę w drobny mak, więc postać nie ma najmniejszych szans. Zatem czemu nie mogę spać w łaziku czy bazie, gdy wieje, jak i tak nie mogę nic z tym zrobić?